Wiemy już, że inwestowanie w wartość działa, wiemy również dlaczego. Wiemy także, że choć sama idea jest dość prosta (tzn. wybór do portfela względnie najtańszych spółek z giełdy), to realizacja tej strategii może być dość trudna – głównie z psychologicznego/behawioralnego punktu widzenia. W takim portfelu zazwyczaj znajdują się bowiem spółki znajdujące się w trudnej sytuacji/ze słabymi perspektywami, bądź też po prostu spółki „nudne”, cieszące się słabym zainteresowaniem inwestorów. Ciężko „chwalić się” takimi spółkami w pracy lub rozmawiać o nich wśród znajomych na grillu. Czytaj dalej Spadające noże i pułapki wartości